Niepokojące rzężkolenie
- cinek
- Weteran
- Posty: 1007
- Rejestracja: 17 maja 2019, 12:50
- Skąd: Ostrzzzz
- Samochód: T-rex 4.2 tdi ckda
Re: Niepokojące rzężkolenie
chyba sie da nie probowalem
- mypear
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 18 lip 2020, 6:59
- Skąd: Trzcianka
- Samochód: Vw Touareg 4.2 TDI, 11r
Dobrze cinek że mówisz to z rana pojadę zeby upuścili, jutro wjeżdżam na warsztat to zobacze co i jak, jak coś to rusztowanie ustawie nad silnikiem 

- mypear
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 18 lip 2020, 6:59
- Skąd: Trzcianka
- Samochód: Vw Touareg 4.2 TDI, 11r
Pasek z napinaczem wymieniony niestety jak było tak jest dalej. Coś czuje że bez wyjęcia silnika się nie obejdzie.
- Vreshcor
- Weteran
- Posty: 1687
- Rejestracja: 17 maja 2019, 2:30
- Skąd: Wroclove
- Samochód: Touareg, 3.0TDI
Jak już był na warsztacie to stetoskop do ucha i trzeba było wyszukać gdzie to szuranie. Strzelam że jeden z łańcuchów jedzie po obudowie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Better is enemy of good.
- cinek
- Weteran
- Posty: 1007
- Rejestracja: 17 maja 2019, 12:50
- Skąd: Ostrzzzz
- Samochód: T-rex 4.2 tdi ckda
Przykra sprawa zaboli portfel trza rwac razem ze skrzynią w v8 

- mypear
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 18 lip 2020, 6:59
- Skąd: Trzcianka
- Samochód: Vw Touareg 4.2 TDI, 11r
Wydaje mi się że nie ma co osluchiwać i tak trzeba zdemontować całość, a jak już będzie wyjęty to trzeba wymienić całość żeby był spokoj na dłużej. Mechanik zawołał mi 2.5 tyś za robocizne co mówicie dużo czy mało?
- Vreshcor
- Weteran
- Posty: 1687
- Rejestracja: 17 maja 2019, 2:30
- Skąd: Wroclove
- Samochód: Touareg, 3.0TDI
A co jesli wpakujesz 6tys na rozrzad i dalej bedzie halasowac bo bylo cos innego ?
Better is enemy of good.
- pisula1
- Pasjonat
- Posty: 495
- Rejestracja: 21 maja 2019, 20:42
- Skąd: Lubin
- Samochód: Touareg, 3.0 TDI-BKS
To wtedy osłuchają i będzie w plecy parę tyś. 

- cinek
- Weteran
- Posty: 1007
- Rejestracja: 17 maja 2019, 12:50
- Skąd: Ostrzzzz
- Samochód: T-rex 4.2 tdi ckda
Trza posłuchać to podstawa ja np chciałem wymienic przedni most bo wył a okazalo się że tylni sie wysypał
-
- Bywalec
- Posty: 17
- Rejestracja: 08 paź 2020, 19:05
- Skąd: Opolskie
- Samochód: Touareg V8 4.2 TDI
Poprzednie:
Audi A6 C6 3.0 TDI
VW Phaeton 6.0 W12
Audi A8 D2 4.2
VW Passat B5 FL 1.9 TDI
Cześć wszystkim forumowiczom!!!
Od miesiąca jestem w posiadaniu
Touarega 4.2 TDI.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu, ponieważ samochód jest naprawdę świetny, dobrze i pewnie się prowadzi pomimo swoich gabarytów
Podpinam się do tematu, ponieważ niedawno zauważyłem podobny problem w swoim nowym nabytku
Mój mechanik(doświadczony gościu, serwisuje wszystkie konkretne wozy w okolicy) od razu po osłuchaniu stetoskopem stwierdził, że problem prawdopodobnie będzie tkwił w napędzie pompy paliwa. Tak jak jeden z was twierdzi, że napinacz nie trzyma już jak powinien i pasek postukuje o obudowę. Do tego poczułem dziś po wjechaniu do garażu zapach palonej gumy..
No i przeczytałem właśnie, że kolega który założył post wymienił już pasek i napinacz, a problem nie ustał.. Czy jest możliwe, że coś zostało zrobione źle, czy nastawiać się na wyciąganie silnika? Jeśliby łańcuch rozrządu był już wyciągnięty, czy napinacz zużyty, to rzęziłby przy odpalaniu(znam temat z 3.0 TDI), a tak się nie dzieje. Co o tym myślicie?
Od miesiąca jestem w posiadaniu
Touarega 4.2 TDI.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu, ponieważ samochód jest naprawdę świetny, dobrze i pewnie się prowadzi pomimo swoich gabarytów

Podpinam się do tematu, ponieważ niedawno zauważyłem podobny problem w swoim nowym nabytku

Mój mechanik(doświadczony gościu, serwisuje wszystkie konkretne wozy w okolicy) od razu po osłuchaniu stetoskopem stwierdził, że problem prawdopodobnie będzie tkwił w napędzie pompy paliwa. Tak jak jeden z was twierdzi, że napinacz nie trzyma już jak powinien i pasek postukuje o obudowę. Do tego poczułem dziś po wjechaniu do garażu zapach palonej gumy..
No i przeczytałem właśnie, że kolega który założył post wymienił już pasek i napinacz, a problem nie ustał.. Czy jest możliwe, że coś zostało zrobione źle, czy nastawiać się na wyciąganie silnika? Jeśliby łańcuch rozrządu był już wyciągnięty, czy napinacz zużyty, to rzęziłby przy odpalaniu(znam temat z 3.0 TDI), a tak się nie dzieje. Co o tym myślicie?