Niepokojące rzężkolenie
-
- Bywalec
- Posty: 17
- Rejestracja: 08 paź 2020, 19:05
- Skąd: Opolskie
- Samochód: Touareg V8 4.2 TDI
Poprzednie:
Audi A6 C6 3.0 TDI
VW Phaeton 6.0 W12
Audi A8 D2 4.2
VW Passat B5 FL 1.9 TDI
Re: Niepokojące rzężkolenie
Przyjacielu, tak stanowi prawo rękojmi chroniące konsumentów.
Sprzedawca ponosi odpowiedzialność za wady pojazdu, które występowały w pojedzie przed zakupem, a których nie dało się stwierdzić podczas oględzin, oraz awarie do których doszło z powodu występujących wad.
Prawo rękojmi opiera się nie na zasadzie „winy” sprzedającego, lecz „ryzyka” jakie ponosi on w przypadku sprzedaży przedmiotu pełnowartościowego.
Prawo rękojmi ma również zastosowanie m.in. w przypadku odkrycia cofnięcia przebiegu lub wypadkowej przeszłości pojazdu, który został sprzedany jako „bezwypadkowy”.
Nie chce nikogo naciągać, jedynie korzystam z prawa konsumenta zawartego w kodeksie cywilnym, które przysługuje tak samo mi, sprzedawcy, jak i Tobie, przyjacielu
Sprzedawca ponosi odpowiedzialność za wady pojazdu, które występowały w pojedzie przed zakupem, a których nie dało się stwierdzić podczas oględzin, oraz awarie do których doszło z powodu występujących wad.
Prawo rękojmi opiera się nie na zasadzie „winy” sprzedającego, lecz „ryzyka” jakie ponosi on w przypadku sprzedaży przedmiotu pełnowartościowego.
Prawo rękojmi ma również zastosowanie m.in. w przypadku odkrycia cofnięcia przebiegu lub wypadkowej przeszłości pojazdu, który został sprzedany jako „bezwypadkowy”.
Nie chce nikogo naciągać, jedynie korzystam z prawa konsumenta zawartego w kodeksie cywilnym, które przysługuje tak samo mi, sprzedawcy, jak i Tobie, przyjacielu
- berater
- Weteran
- Posty: 891
- Rejestracja: 24 sie 2019, 17:31
- Skąd: Piaseczno
- Samochód: Touareg 7P 3.0 TDI CRCA 2013
Musiałbyś chyba udowodnić, że sprzedający miał świadomość wady i zataił ją przed nabywcą.
Praktycznie niemożliwe.
Praktycznie niemożliwe.
-
- Pasjonat
- Posty: 486
- Rejestracja: 13 sie 2019, 16:09
- Skąd: Wrocław
- Samochód: VW Touareg I FL 3.0 TDI
Na moje to też nie podpada pod rękojmie. Jak ci opona strzeli na autostradzie to też pójdziesz do sprzedawcy samochodu? Przecież mówił że nie strzeli. Co innego jakbyś kupił z walniętym rozrządem a sprzedawca by cię nie poinformował o tym, a nie że po czasie zaczął nagle nawalać, bo był zwyczajnie zużyty, czego bez rozbierania silnika nie stwierdzisz. Do obalenia gdziekolwiek, nie jest to nowe auto. Co innego jakby było to drutowane pod sprzedaż, a jak na moje widać nie było. Zwykły pech. Jeszcze kwestia tego czy to osoba prywatna, czy firma. Tu też działa to różnie.
- cinek
- Weteran
- Posty: 1009
- Rejestracja: 17 maja 2019, 12:50
- Skąd: Ostrzzzz
- Samochód: T-rex 4.2 tdi ckda
A ty mogłeś przez 1,5 miesiaca butowac tego sprzeta że nawet najtrwalszy piec by padł powtarzam jeszcze raz :koleś będzie leszczem jesli da się naciągnąć a ty jak chcesz auto z gwarancją to nastepnym razem kupuj nowe w salonie
-
- Pasjonat
- Posty: 486
- Rejestracja: 13 sie 2019, 16:09
- Skąd: Wrocław
- Samochód: VW Touareg I FL 3.0 TDI
Zawsze będzie mógł chcieć pójść na ugodę że odda kasę minus wycena za naprawę rozrządu
-
- Bywalec
- Posty: 17
- Rejestracja: 08 paź 2020, 19:05
- Skąd: Opolskie
- Samochód: Touareg V8 4.2 TDI
Poprzednie:
Audi A6 C6 3.0 TDI
VW Phaeton 6.0 W12
Audi A8 D2 4.2
VW Passat B5 FL 1.9 TDI
Pojęcie „wada ukryta” nie oznacza tylko zatajonej, ukrytej czy „wyciszonej” przez sprzedawcę wady fizycznej, lecz również wadę, która występowała przed sprzedażą, ale nie dało się jej stwierdzić podczas standardowych oględzin pojazdu.
Poza tym, jeśli handlarz w taki sposób przedstawia egzemplarz w którym po przejechaniu 1000 km pada rozrząd, to według mnie jak najbardziej powinien wykonać naprawę na własny koszt.
Poza tym, jeśli handlarz w taki sposób przedstawia egzemplarz w którym po przejechaniu 1000 km pada rozrząd, to według mnie jak najbardziej powinien wykonać naprawę na własny koszt.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- berater
- Weteran
- Posty: 891
- Rejestracja: 24 sie 2019, 17:31
- Skąd: Piaseczno
- Samochód: Touareg 7P 3.0 TDI CRCA 2013
Nic nie wskórasz.
Można jeszcze przetrzepać umowę/fakturę pod kątem odpowiedzialności zbywcy, ale moim zdaniem mission impossible.
W jaki sposób przedstawia? Masz coś nagrane, za wiedzą nagrywanego? Masz coś na piśmie?
Można jeszcze przetrzepać umowę/fakturę pod kątem odpowiedzialności zbywcy, ale moim zdaniem mission impossible.
W jaki sposób przedstawia? Masz coś nagrane, za wiedzą nagrywanego? Masz coś na piśmie?
-
- Bywalec
- Posty: 17
- Rejestracja: 08 paź 2020, 19:05
- Skąd: Opolskie
- Samochód: Touareg V8 4.2 TDI
Poprzednie:
Audi A6 C6 3.0 TDI
VW Phaeton 6.0 W12
Audi A8 D2 4.2
VW Passat B5 FL 1.9 TDI
Do butowania to miałem W12 6.0 Przyjacielu, a teraz rodzinka i coś innego w głowie
Czyżbyś był handlarzem, że ten temat tak Cię porusza?
W takich sprawach nie ma miejsca na „kozaków” i „leszczy” bo odbywają się nie na ulicy, lecz na wokandzie
-
- Pasjonat
- Posty: 486
- Rejestracja: 13 sie 2019, 16:09
- Skąd: Wrocław
- Samochód: VW Touareg I FL 3.0 TDI
Nie ma co się przepychać kto ma rację bo to jałowa rozmowa, daj znać co powie sprzedawca i jak sprawa się zakończy i tyle, aż tyle.
- cinek
- Weteran
- Posty: 1009
- Rejestracja: 17 maja 2019, 12:50
- Skąd: Ostrzzzz
- Samochód: T-rex 4.2 tdi ckda
Zycze szczęścia i czekam z niecierpliwoscia na efekty z wokandy. Jak wygrasz to następne auto skatuje zaraz po zakupie ,będę miał codziennie nowego sprzeta a z tym handlarzem to wypraszam sobie bo skończy się na wokandzie