Bagażnik na narty

[Ceres]

Witajcie,
w moim samochodzie mam ten taki, hmm bagażnik co się przesuwa po samochodzie (belki)
Chciałbym założyć jakąś dostawkę lub coś w tym stylu na narty (3 komplety). Macie jakieś doświadczenie w tej materii ?

P.S. Nie mam relingów

[Marcus]

masz kluczyk do belek?

[Ceres]

Mam. I nawet się poruszają

[Marcus]

to rozsuwasz belki, mocujesz uchwyty do nart jakie kupisz i po sprawie. możesz też kupić uchwyty do montażu z mocowaniem T. wtedy zdejmujesz gumy na belkach i wsuwasz uchwyty.
Ja jestem jednak zwolennikiem boxa. kupiłem najniższego taurusa model 400 za około 800zł. wchodzą mi do niego 4 pary nar i butów.

[Żeglarz]

Box zapobiega zapiaszczeniu wiązań gdy wieziemy "gołe" narty na dachu, ale i podnosi zużycie paliwa o min. 1/2 l/100 km. Gdybym teraz miał decydować kupiłbym i zamontował oryginalny podłokietnik z rękawem. Wiem - też ma swoje wady. 10 lat temu kosztował porównywalnie z boxem, teraz dużo więcej.

[Marcus]

Nie ma idealnego rozwiązania. narty w bagażniku ograniczają jego pojemność. Co przy 4 osobach jest w moim przypadku nierealne abym się spakował. dlatego kupiłem jak najniższy box i spalanie do Włoch mam około 11,5 przy prędkościach do 140.
W tym sezonie z ciekawości przejadę w jedną stronę z prędkością na tempomacie 120 bo przy takiej prędkości bez boxu mam spalanie na autostradzie poniżej 10.

[Vreshcor]

Co tam spalanie ... do boxa wejda narty buty ubrania i deski a w rekawie to raptem jedne narty sie zmieszcza .
Wystarczy spojrzec co wybiera wiekszość

[Żeglarz]

No tak. "Miliony much nie mogą się mylić"

[Ceres]

jednak zanabyłem uchwyt na podpórki