Touareg Club Polska

Witam!

Ciąg dalszych problemów z moim turkiem. Zrobiłem sobie mały postój na trasie na hot doga i gdy chciałem kontynuować jazdę auto nie odpaliło. Kontrolki na wyświetlaczu się palą , przekręcam kluczyk i nie słychać rozrusznika. Słychać tylko Pyk Pyk za akumulatorem . Nie wiem co to jest ale może tak ma być. Przepchałem go do tyłu , do przodu i dalej nic . Po 1,5 h męczarni spróbowałem milionowy raz i zapalił bez problemowo. Dojechałem do domu , odpalałem i zgaszałem jeszcze pare razy i również problem nie występował. Na drugi dzień przy próbie zapalenia problem znów się pojawił. Po męczarni 2 godzinnej przepchałem go w mniej uciążliwe miejsce oczywiście póżniej sprawdzając czy może zapali lecz nic to nie dało. Po paru godzinach od tak z nudy mówie a spróbuje i znów jak by nigdy nic odpalił. Zapalałem , gasiłem kilka razy dla pewności , że dojadę normalnie do pracy. Do pracy oczywiście dojechałem aczkolwiek zgaszony już nie odpalił. Zostawiłem go tak na 8 godzin i po 8 godzinach jak ręką odjął. Ktoś miał może podobny problem? Zanim to się stało dodam , że jechałem autostradą z 30 km z prędkością 180 km/h . Mam nadzieję , że to nie spuchnięte tłoki. Pozdrawiam!

Siema. Miałem podobne problemy (raz odpalał , raz nie) i u mnie przyczyną był przewód masowy łącząca silnik z budą.

jak nie masa to moze byc tez plusowy przy elektromagnesie

Może być też brak sterowania do przekaźnika na podszybiu od strony kierowcy. Odpalałem już tak na drut jakbym kradł własne auto. Ludzie dziwnie patrzyli.

Sprawdzę wszystkie możliwości . Wcześniej łapałem kleme na minus i drugą stronę na hak ale bez efektów. Chyba , że źle miejsce sobie obrałem. W razie czego jest ktoś z okolic Świdnicy by pomóc mi w wolnym czasie ?

Pewnie rozrusznik jak się nagrzeje to elektromagnes sie blokuje. Wyciągnij przekaźnik na podszybiu i próbuj drutem czy stuka elektromagnes.

Próbowałem łapać mase gdzie indziej. Nie działa. Zrobiłem tak jak pisaliście. Maska do góry . Przekażnik 433 wyciągnąłem i zrobiłem zworkę i silnik zaczął kręcić. Po takiej próbie odpala jeżdzi . Zrobiłem 40 km dzisiaj , zgasiłem , odpalam i głucho. Znów maska do góry zworka idzie iskierka i kręci auto. Wkładam przekażnik , wsiadam i odpalam z kluczyka jak nigdy nic.

Na dłuższą metę trochę niewygodne ...
Zamien ten przekaznik na inny ,jest w aucie takich kilka .