Kompresja 3.2 250km
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2020, 13:10
- Skąd: Katowice
- Samochód: samochód
Re: Kompresja 3.2 250km
Powiem Ci, że sam już nie wiem. Spece od VR6 mi powiedzieli, że zgodnie z serwisówką kompresję mam idealną, są on porównywalne. Myśleć nad remontem tego silnika trzeba, gdy jeden cylinder odbiega od pozostałych o powyżej 2,5 - 3 bar, granica zużycia to 7,5 i że ten silnik badać pod kątem kompresji tylko na temperaturze roboczej. Jeśli byłyby problemy z zaworami/gniazdami to wyszłoby to na kompresji oraz na pomiarze emisji spalin, słyszalne też by były uszkodzone zawory
- Bullit
- Bywalec
- Posty: 49
- Rejestracja: 03 sie 2019, 20:38
- Skąd: MilkyWay
- Samochód: SpaceTouareg
Spece i serwisówki to jest teoria a ludzie co silniki naprawiają nie czytając serwisówek to praktyka .
Pomiedzy jednymi i drugimi zachodzą pewne relacje :
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.Zbyt ścisłe łączenie teorii z praktyka powoduje że nic nie działa i nikt nie wie dlaczego .
Pomiedzy jednymi i drugimi zachodzą pewne relacje :
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.Zbyt ścisłe łączenie teorii z praktyka powoduje że nic nie działa i nikt nie wie dlaczego .
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2020, 13:10
- Skąd: Katowice
- Samochód: samochód
Właśnie siedzę w Porsche Lellek w Katowicach i czekam na wydanie auta, temat został ogarnięty w 40 minut. Na moim testerze nie wykazywało innego błędu niż wypadanie zapłonu na 5 cylindrze. Oryginalny tester Piwis wykazał błąd na wtrysku nr 5, okazało się, że kuna nadgryzła przewód idący do wtrysku i czasami ocierał o metalowe elementy silnika. Wiązka wymieniona, dodatkowo poprosiłem o sprawdzenie kompresji i wg serwisu, jak na przebieg ponad 300 tys. km to kompresja jest wręcz księżkowa. Zapytałem o mierzenie na zimno i poinformowali mnie, że kompresja na zimno zakłamuje wyniki i robi się tylko na temperaturze roboczej silnika
Dzięki i pozdrawiam
Dzięki i pozdrawiam
- Bullit
- Bywalec
- Posty: 49
- Rejestracja: 03 sie 2019, 20:38
- Skąd: MilkyWay
- Samochód: SpaceTouareg
A swistak siedzi i zawija w te sreberka .
Ciekawe ze kabelek sie przecierał tylko na zimnym silniku .
Pokaz fakture to uwierze ze jakies ASO sie tak rzuciło na mierzenie kompresji od reki .
Ciekawe ze kabelek sie przecierał tylko na zimnym silniku .
Pokaz fakture to uwierze ze jakies ASO sie tak rzuciło na mierzenie kompresji od reki .
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2020, 13:10
- Skąd: Katowice
- Samochód: samochód
Kolego, kompresję sam im zleciłem, nie zamierzam Ci udowadniać pokazując fakturę. Pod wiązką gaziarz puścił wąż od płynu chłodzącego i jak się nagrzewał to mógł na tyle odsunąć goły przewód, że nie dotykał do elementu metalowego powodując zwarcie. Po 10 godzinach stania nie ma wypadania zapłonu. Nie wiem co to za tekst o świstaku, dlatego że nie potwierdziła się twoja teoria? Nie wierzysz, nie wierz.... ważne że moje auto pali już na wszystkie gary.
- pisula1
- Pasjonat
- Posty: 495
- Rejestracja: 21 maja 2019, 20:42
- Skąd: Lubin
- Samochód: Touareg, 3.0 TDI-BKS
Eeeee tam fakturę, wystarczy wydruk z pomiaru kompresji.