Jest trochę rzeczy do zrobienia w końcu auto jest pełnoletnie.
Przedstawione zdjęcia auta przed zakupem.
Czarny , czarne skóry w świetnym stanie , silnik 3.2 V6 , 2003 , zagazowany Stag (moja pierwsza fura z LPG
) 160 tysięcy przebiegu, polski salon.Blokady pełne ( tego szukałem ponieważ lubię grzebać w błocie ) , pneumatyka ( nie wyobrażam sobie Touarega bez
) Usterki:
Na gazie CHECK świecił ale skasowałem i na razie się nie pojawia, na 14,09 mam umówionego gazownika, przegląd i zmiana wtrysków na nowe i bardziej dopasowane do tego silnika.
Czujniki parkowania nie działają, włączają się ale nie działają i jeszcze się za to nie brałem, VCDS pokazuje zwarcie praktycznie na każdym.
Akumulator padł i rozkodował kilka rzeczy , min. przestały działać światła z automatu, coming/leaving home, nie cofa się fotel i kiera po wyjęciu kluczyka
Tarcze i klocki do wymiany.
Spryskiwacz reflektorów nie działa, zdemontowałem przedni zderzak i testowałem spryskiwacze powietrzem, wysuwają ale płynem nie psika.
Jest jeszcze kilka drobiazgów do zrobienia.
Denerwuje mnie że nie słyszę klikania kierunkowskazów, jakiś ten przerywacz cichy szukam głośnego( może jakiś kolega podpowie )
Dodano po 8 minutach 8 sekundach:
Pakiet startowy zrobiony: oleje, filtry, w tym tygodniu zmieniam w dyferencjałach , reduktorze i i ASB
Wszystkie tarcze i klocki robiłem ale nadal pokazuje mi błąd na czerwono ale hamulce są. Raz pokazuje błąd, (hamulce kaput zatrzymaj furę ) ale jak zgaszę silnik i ponownie zapalę to nie pokazuje, nie wiem o co chodzi ?
Nie działały mechanizmy szyb, pospadały linki i narobiło bałaganu , prawy przód i lewy tył które też już powymieniałem.
Kilka plastików popękanych ale mam spawarkę więc sobie to pospawałem i śladu nie ma.
Dla oka powymieniałem żarówki wewnętrzne na ledowe
Pozdejmowałem te orurowania ( do sprzedania są ) założone też nowe opony terenowe na odnowionych felgach ( wieczorem dodam zdjęcia)
. Tuleje stabilizatora . Wymieniłem przód i tył plus łączniki. Stabilizatory wypiaskowane i pomalowanie proszkowo. Z przodu do wymiany nie potrzeba nawet zdejmować kół, a i te długie śruby łącznika też idzie wymienić bez problemu, jak ktoś potrzebuje mogę podpowiedzieć. Z tyłem trochę więcej zabawy trzeba tłumik odkręcić, koła także ponieważ nie ma jak dokręcić łączników u góry. sam stabilizator wraz z łącznikami można wyjąc bez zdejmowania kół. Nie mogłem tylko wymienić tych długich śrub które też trzymają amortyzator dołem, co się nakombinowałem, nie wyszły, amortyzatory wypycha je, a jak wybiję śruby to potem nie założę amortyzatora. Może ktoś ma sposób żeby poluzować nacisk amortyzatora?